Deser wymyślony na poczekaniu. Słodka biała czekolada idealnie komponuje się z kwaśnym musem z owoców leśnych. Jest to namiastka wspomnień lata, idealna na lutowe wieczory przy winie… 😉
Składniki na 4 porcje:
- 200 g białej czekolady
- 300 g serka mascarpone
- około 100 ml kwaśnej śmietany 30%
- 160 g mrożonych owoców leśnych
- 4 łyżeczki wody
Białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, nie zostawiamy jej na ogniu, tylko pilnujemy ją i mieszamy (inaczej, mimo wszystko, się przypali i będzie miała brzydką konsystencję). Serek mascarpone miksujemy ze śmietaną, dolewamy do tego rozpuszczoną czekoladę i znowu całość miksujemy na gładką masę. Przekładamy ją do kieliszków lub pucharków. Owoce leśne odstawiamy do rozmrożenia na ok. 20 minut. Miksujemy je na sorbet w blenderze, jeżeli zajdzie taka potrzeba dodajemy po 1 łyżeczce wody i sprawdzamy konsystencję. Mus musi być zwarty, nie lejący. Układamy go na masie z serka i wyrównujemy łyżeczka górę. Jak widzicie na zdjęciach, możecie najpierw ułożyć trochę musu, serka i znowu musu. To już zależy od Was. 🙂 Kieliszki wstawiamy do lodówki, chociaż na 20 minut.
Smacznego 🙂
Takie desery przypominają mi o lecie… Tęskno mi do owoców leśnych, bo wiem, jak cudownie komponują się w takich musach. Muszę kupić, chociaż te mrożone 🙂
Mmm, pyszności 🙂 A jak pięknie wyglądają!
W tą zimę zapomniałam pomrozić owoce i zakupiłam w Lidlu mieszankę. Całkiem dobra 🙂 Dobrze, że już powoli zaczyna się sezon na owoce… 🙂
Faktycznie, deser niesamowicie efektowny 🙂 Tak pyszny, że można zapomnieć o tym co się dzieje dookoła 🙂